Dolina Baryczy rowerem – w krainie ptaków

Dolina Baryczy rowerem to wiosenno-letnia przyjemność, która dla turystów rowerowych oznacza przede wszystkim region fajnych ścieżek rowerowych poprowadzonych po obrzeżach miast i wiosek. Tym samym stanowi równoznacznik spokojnej oraz bezpiecznej jazdy z wglądem w dziki świat i dla miłośników przyrody jest to również cenne miejsce obserwacyjne. Dolina Baryczy to bowiem taki region, w którym od…

gdzie na rower w polsce zachodniej trasy i szlaki

Gdzie na rower w Polsce Zachodniej? Trasy i szlaki

Gdzie na rower w Polsce Zachodniej, czyli w jaki region warto pojechać, żeby był ciekawy, a nawet przyjemny do zwiedzania na rowerze? Do wyboru lokalny folklor, bunkry, jeziora, siedliska ptaków, dawna kolej, zabytki architektury, techniki i inne. Zapraszamy do wpisu po kilka pomysłów na jazdę po istniejących szlakach lub samodzielnie wyznaczonych trasach.  Pytanie gdzie na…

Nowy Jork rowerem. Dookoła Manhattanu

Nowy Jork rowerem. Dookoła Manhattanu Nowy Jork rowerem, czyli wielkie szklane wieżowce przewijające się przed oczami. Wiatr we włosach, a w nosie zapach rzeki Hudson oraz East River. Czasami w samym sercu wielkomiejskiego rozgardiaszu, a czasami Manhattan widziany z dystansu.  Nowy Jork rowerem to fajna opcja na zwiedzanie dla kogoś, kto w danej chwili chciałby…

międzyrzecki rejon umocniony rowerem bunkry na pojezierzu lubuskim

Międzyrzecki Rejon Umocniony rowerem. Bunkry na Pojezierzu Lubuskim

Międzyrzecki Rejon Umocniony rowerem, czyli jednodniowy rajd po lasach zachodniej Polski. A lasów, jak i ukrytych w nich ciekawostek jest tam sporo. W ciągu kilku godzin odwiedziliśmy 9 obiektów związanych z historią II wojny światowej oraz III Rzeszy.  Międzyrzecki Rejon Umocniony na rowerach odwiedziliśmy w pochmurny październikowy dzień. Taki jesienny klimat z siąpiącą mżawką, wilgotną ściółką i siwym niebem pasował nam do tematu przewodniego trasy. MRU to…

rowerem po biskupiźnie folklor południowej wielkopolski

Rowerem po Biskupiźnie. Folklor południowej Wielkopolski

Rowerem po Biskupiźnie, czyli gdzie? Nie po Biskupinie ani nie po biskupstwie. Bo po południowej Wielkopolsce, gdzie pola rolne jak okiem sięgnąć. Więc, czy warto tam pedałować dla pszenicy, pomidorów i kukurydzy, a jeśli tak, to dlaczego?  Rowerem po Biskupiźnie pojeździliśmy sobie późnym latem. W większości było już po żniwach. A tak w ogóle, to właśnie…