Pogranicze polsko-czeskie. Miasta i miasteczka, które warto zobaczyć

Pogranicze polsko-czeskie zaskoczyło nas architektonicznie oraz urbanistycznie. Pojechaliśmy w góry, a na równi podziwialiśmy miejskie ulice. Gdybyśmy mieli wybierać: „miasto albo wieś”, zazwyczaj wybralibyśmy wieś, ale okazało się, że w Czechach sprawy nie są takie oczywiste.

Wolimy być blisko przyrody, dlatego na jeden z urlopów wybraliśmy się w podróż rowerową przez czeskie Sudety. Zamierzaliśmy spędzić ten czas na oglądaniu zachodów słońca nad górami, na wąchaniu czereśni i słuchaniu plusku wody w jeziorach lub rzekach. I tak też robiliśmy.

Przy okazji lubimy architekturę, chociaż wtedy nie spodziewaliśmy się nią zachwycać, ponieważ trasa naszej podróży w większości biegła przez niewielkie miejscowości (w domyśle: niewyróżniające się zabudową). Tymczasem równolegle do wdrapywania się na polne baloty studiowaliśmy wzrokiem fasady miejskich ratuszy. Trzeba więc przyznać, że w trakcie tego czeskiego pedałowania wiele razy pojawił się pierwiastek zaciekawienia budownictwem mijanych miast i miasteczek. Bowiem większość z nich miała w sobie dobry urok i prezentowała przynajmniej jeden zadbany obiekt cieszący wzrok lub nawet pewnego rodzaju architektoniczną perełkę.

pogranicze polsko-czeskie miasta i miasteczka które warto zobaczyć

Trasa podróży wiodła ze wschodu na zachód mniej więcej równolegle do czesko-polskiej granicy m.in. przez takie urokliwe miejscowości jak Opava, Zlate Hory, Jesionik, Kraliky, Pastviny, Nachod, Hronov, Vrchlabi, Hejnice, czy Frydlant. Tym samym przejeżdżaliśmy przez pasma Gór Opawskich, Jesioników, Gór Orlickich, Stołowych, Karkonoszy, czy Izerów, których sąsiedztwo dodawało urody miejskim lokalizacjom. Większość z nich jest wspólna zarówno Polsce oraz Republice Czeskiej i leży po obu stronach granicy. Przyrodniczo są to więc tereny o podobnym ukształtowaniu oraz bogactwie roślinnym i zwierzęcym, zatem nietrudno wyobrazić sobie znajome środkowoeuropejskie okoliczności.

Historycznie obszary obu krajów zostały dotknięte przez te same lub podobne doświadczenia, choć czasami w różnym stopniu. Różny bywa też współczesny stosunek do krajobrazu miasta. Ten czeski bardzo nam się spodobał, ponieważ bardzo często nawet w naprawdę małych miasteczkach mijaliśmy czyste ulice oraz odświeżone kamienice, ratusze i kościoły. Poniżej pokazujemy naszym zdaniem najciekawsze i najładniejsze budowle oraz czeskie miasta, które skrywa pogranicze polsko-czeskie.

Opava (kraj morawsko-śląski w sąsiedztwie woj. opolskiego i śląskiego)

Opava leży na Czeskim Śląsku, w kraju morawsko-śląskim, około 4 km od granicy z Polską (w linii prostej). Jest oddalona o około 30 km od Raciborza. W pobliżu rozlegają się Góry Opawskie w Sudetach, których część przynależy także do Polski. Wizyta w mieście może być zatem urozmaiceniem dla górskich wędrówek.

Początkowo (przy wjeździe od strony wschodniej) szara, bura, nijaka – domy, markety, chodniki. Im bliżej centrum, tym ciaśniejsza, zadbana zabudowa. To nic, że kanciaste bloki sąsiadują ze zdobieniami kamienic. Tutaj wszystkie bryły do siebie przylegają, są rozplanowane tworząc spójną kompozycję. Czyste chodniki i place, ławki, kolorowe trolejbusy i latarnie uprzyjemniają oglądanie miasta. Opava jest też „wieloepokowa”, bo kryje w sobie zabytki zarówno z okresu średniowiecza, renesansu, czy baroku. Pod względem wielkości można ją porównać z polskimi powiatówkami, a przecież imponuje instytucjami takimi jak teatr (Teatr Śląski wystawiający światowe tytuły), muzeum regionu (Muzeum Ziemi Śląskiej) albo Uniwersytet Śląski ze znanym Instytutem Fotografii Kreatywnej. Nadaje jej to nieco czaru wielkomiejskości, zachowując jednocześnie urok niewielkiej i spokojnej miejscowości.

Warte odwiedzenia:

  • Muzeum Ziemi Śląskiej (Slezské zemské muzeum), czyli synteza wiedzy o regionie (kultura, przyroda, historia) zebrana w bogato zdobionym neorenesansowym budynku.
  • Dolny Rynek – dawne kolegium jezuickie i barokowy kościół pw. Św. Wojciecha.
  • Górny Rynek, gdzie znajduje się ratusz miejski z wieżą Hláska pochodzącą z epoki renesansu, a naprzeciwko neorenesansowy Teatr Śląski (Slezské divadlo).
  • XIV-wieczna konkatedra pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny z surowej, czerwonej cegły.

Hronov (kraj hradecki w sąsiedztwie woj. dolnośląskiego)

Hronov leży około 4 km od granicy z Polską w linii prostej, z kolei około 12 km od Kudowy-Zdroju. W okolicy rozlegają się Góry Orlickie oraz Góry Stołowe w Sudetach.

„Taki sobie Hronov” – pomyśleliśmy, aż niepozorna ulica biegnąca z południowej strony miasta wprowadziła nas do centrum. Rozległy plac otoczony zadbanymi domami oraz kamienicami, teatrem i w naszej ocenie rewelacyjnym budynkiem szkoły zachęca, żeby usiąść na ławce i chłonąć to całe zagospodarowanie przestrzeni. Z jednej strony placu biegnie co prawda główny, choć wąski przepust przez miasto, ale sąsiedztwo zacnej zabudowy pozwala poczuć się tu spokojnie i bezpiecznie. Naszym zdaniem centrum Hronova to, podobnie jak Opava, miniatura wielkiego miasta. W dodatku to mała ojczyzna znanych artystów – pisarza Aloisa Jiráska i Karela Čapka oraz jego brata – malarza Josefa Čapka, który w geście literackiej pomocy bratu wymyślił popularne słowo „robot”.

Warte odwiedzenia:

    • Teatr im. Aloisa Jiráska (Jiráskovo divadlo), nauczyciela i znanego w Czechach pisarza.
    • Budynek szkoły podstawowej (Obecná škola) z wieżą zegarową.
    • Muzeum Aloisa Jiráska (Muzeum Aloise Jiráska), czyli zabytkowy dom z końca XVIII wieku, w którym urodził się pisarz.
    • Kościół pw. Wszystkich Świętych wybudowany pierwotnie jako gotycki (w XIV wieku), potem przebudowywany oraz renesansowa dzwonnica.
    • XVIII-wieczna kolumna maryjna na rynku w złotej barwie.

Frydlant (kraj liberecki w sąsiedztwie woj. dolnośląskiego)

Frydlant leży w tzw. Cyplu Frydlanckim, kilka kilometrów na wschód od najbliższego przejścia granicznego w Zawidowie. W okolicy zarówno po polskiej, jak i po czeskiej stronie granicy wypiętrzają się Góry Izerskie. Miasto można zatem odwiedzić przy okazji wędrówek po Izerach.

Zamek na wzgórzu oraz bogato zdobiony ratusz to najbardziej charakterystyczne elementy fryndlantskiej przestrzeni. Może nie ma tu uroku jak z bajki, bo między pięknymi kamienicami stoją też nieużytki, ale rynek tego miasta to bardzo przyjemna miniatura wielkomiejskich starych rynków, a zamek to wciągająca gra zróżnicowanych figur i kształtów.

Warte odwiedzenia:

  • Zamek Frydlant, czyli konstrukcja pamiętająca czasy średniowiecza a przebudowana w XV wieku na styl renesansowy. Ponoć można w nim obejrzeć kolekcję fajek, dziecięce zabawki z XIX wieku, meble oraz wyposażenie dawnej kuchni i zamkowej łazienki.
  • Rynek miejski z wieloma zadbanymi, zdobionymi kamienicami. Znajduje się tutaj pomnik Wallensteina, jednego z dawnych władców Frydlantu. Największą uwagę przykuwa jednak neorenesansowy ratusz (XIX wiek) z wieżą z zegarem.
  • Kościół Znalezienia Krzyża Świętego zbudowany w okresie renesansu na fundamentach starszego kościoła.
  • Mechaniczna szopka betlejemska wykonana przez miejskiego rękodzielnika (ulica Zahradni blisko rynku), znajdująca się w starym domu artysty.

W Duecie po Świecie

4 uwagi do wpisu “Pogranicze polsko-czeskie. Miasta i miasteczka, które warto zobaczyć

  1. na pogranicze polsko-czeskie ciągnie mnie już drugi rok i w te wakacje planujemy wreszcie tam pojechać, bo tak jak piszecie, okolice te są naprawdę świetne. 😉 i na pewno do tych trzech miast też zajrzymy, chociaż kilka innych na liście tez mamy. 😉 sporo uroczych zamków czy malowniczych ruin tam jest, a te najbardziej mnie interesują, dlatego Frydlant tak mi się podoba na tych zdjęciach. 🙂
    pozdrawiam serdecznie.

    Polubione przez 1 osoba

    • Słyszeliśmy, że Nachod też jest piękny, ale nie mieliśmy okazji się o tym przekonać, bo byliśmy tam tylko bardzo szybkim przejazdem. Trzymamy kciuki za Wasze czeskie wakacyjne plany. Sami też jeszcze kiedyś odwiedzimy te strony, bo poza tym, że są po prostu ciekawe, to jeszcze bardzo ciepło zapadają w pamięć 🙂

      Polubione przez 1 osoba

Dodaj odpowiedź do Madusia Anuluj pisanie odpowiedzi